Lewactwo zdehumanizowało nienarodzone dziecko i dla nich jet to dziś zlepek komórek. Ostatnio tak postępował pewien gościu z wąsikiem u naszych zachodnich sąsiadów, by było łatwiej z czaszki człowieka zrobić popielniczkę czy żze skóry abażur na lampę.Wcześniej podobny zabieg stosowali osadnicy w Ameryce w stosunku do Indian czy czarnych, jak i w Australii w stosunku do Aborygenów. I zarówno Indianie, Afrykanie, Aborygeni i Żydzi, byli w tym samym worze, do którego dzis. się wkłada "zlepek komórek". I oczywiście słowa "mordować" już się nie używa, no bo jak. Wychodzi na to, że ten piorun jednak nie jest przypadkowy, wzorce z ideologi gościa z wąsikiem sa aż nadto widoczne.Żałosne jest to hasełko: Moje ciało, moja sprawa, wypowiadane przez faszystki, które nie szanują ludzi o innych poglądach, czy wyznania, bo moja religia, moja sprawa już je intelektualnie przerasta. Ciekawe czy innym do domów też wchodzą be zaproszenia... czerwone bydło, bo inaczej tego nazwać się nie da z zasadami: co twoje to wspólne, co moje to moje.A to całe ***** *** pisane na bańkach i wieszane na choinkach... nawet nie wiem jak to skomentować. No ale niech wam będzie, skoro tak lubicie to obyście przez cały rok słyszeli skierowane w waszą stronę wy********ć, równie od waszych dzieci, partnerów, czy innych napotkanych osób.PSJak by ktoś chciał skomentować, a brakuje mu ad rem, to jestem agnostykiem, więc katol raczej nie będzie pasował, ale jak intelektualnie nie wyrabiacie, będzie i katol.PPSPo co wy lewaki się tak męczycie?Po co wam te choinki, skoro świąt nie obchodzicie?

PPPScytat:"„W tym roku, pod choinkę życzę wszystkim praw kobiet i wolności wyboru”. W jakim to jet języku i o co chodzi w stwierdzeniu:

"życzę pod choinkę"

Wiem, że są życzenia imieninowe, urodzinowe, świąteczne, ale o pod choinkowych pierwsze słyszę. To jakieś nowe lewackie święto z Marksem w czerwonej czapce?