stonka
I jeszcze jedno dla jasności. Ja wcale nie bronię Biedronki. Mieszkam na drugim końcu Krosna - koło starej stacji PKP obecnie Etnocentrum - które nawiasem mówiąc też zostało nie potrzebnie wybudowane skoro jest Regionalne Centrum Kultury Pogranicza o rzut kamieniem i te instytucje się duplikują (z naszych podatków) niepotrzebnie a zabytkowa stacja moim zdaniem została zdewastowana przez barbarzyńców. Wątpię czy kiedykolwiek będę w tamtej Biedronce na zakupach bo mam jedną o 100 metrów od domu. Ale szlag mnie trafia gdy potencjalne stanowiska produktywnej pracy są po prostu blokowane. Inwestorzy nie chcą już w Krosno ładować pieniędzy. Wolą inwestować np w Jaśle bo tam są rozumiani. Przykład? Proszę - Nowy Styl braci Chrzanowskich. Niektórzy chętni przylatują do Krosna bo my mamy lotnisko - ale po rozmowach decydują się w pobliskich miastach. W Krośnie nie ma i nie będzie dobrze płatnej pracy dopóki widzą realia i zachowanie włodarzy tej miejscowości. Strefa inwestycyjna w sumie jest bo mamy byłe lotnisko na Krościenku. Tyle, że tu są właśnie takie "ułatwienia" spowodowane przez różne urzędy że inwestor musiał by być idiotą żeby pakować tu kasę. Za to mamy bardzo duży procent "emigracji dla lepszego życia" i starzejące się społeczeństwo. Kto się będzie opiekował tymi ludźmi jak młodzi wyjadą? W jednym miejscu muszę Ci oddać honor... otóż nie potrzebujemy już Biedronek - potrzebujemy DPS-ów a dla tych nielicznych, których będzie stać Domów Spokojnej Starości... a personel weźmiemy ze wschodu, bo młodzi po ukończeniu nauki wyjadą albo do dużych aglomeracji albo za granicę. To jest właśnie najpilniejsza potrzeba mieszkańców Krosna i na taki scenariusz pan Prezydent i panowie Radni powinni zaczynać się przygotowywać.