shadow1965, wybacz, nie chcę Cię obrazić, ale to co piszesz to jeden bełkot człowieka, który kreśli, co gdzieś słyszał albo przyjdzie mu nagle do głowy. Mam dobrą radę, zastanów się, zanim coś spłodzisz i objawisz w komentarzach. Trudno się do tego odnosić, bo poziom nędzny, ale może dwie, trzy riposty. Byłam tydzień temu w starostwie. Można normalnie (przy zachowaniu oczywiście środków ostrożności) załatwić swoje sprawy kontaktując się bezpośrednio z urzędnikiem. Można też zdalnie lub za pośrednictwem skrzynki na dokumenty. Starosta o to zadbał. Chcesz pozwalniać urzędników bo kokosy zarabiają i niepotrzebni. Oczywiście, że można to zrobić ale przy istniejącym systemie prawnym, organizacji społeczeństwa spowodowałoby to totalny chaos. Nie dostałbyś pozwolenia na budowę, nie zarejestrował samochodu etc. Tłumaczę w prosty sposób, aby to było jasne dla Ciebie. Z argumentem, że państwo jest przeregulowane zgadzam się. Gąszcz stanowionych przepisów niczemu dobremu nie służy, ale to nie wina urzędników starostwa ani starosty. Nawiasem mówiąc, te zarobki urzędników to kolejny mit. Nie wierzysz ? To odsyłam do oświadczeń majątkowych na BIP każdego samorządu. Prezydenci miast, wójtowie i starostowie zarabiają tyle, co 10 lat temu. A jak zmieniło się średnie wynagrodzenie w gospodarce i ceny w sklepach możesz sprawdzić na stronie GUS.