Który to już dzień w sezonie z wykresem na fioletowo? Było ich tyle, że odpowiednie osoby miały czas, żeby zareagować. Pisaliście, że straż miejska sprawdza paleniska - i jaki jest efekt? Ile domów i ile instytucji, zakładów sprawdzono? Ilu "palaczy" się poprawiło?
Przy odczycie airly można zobaczyć "dane historyczne", widać, gdzie się zaczyna "smog", o której godzinie - przecież to można przeanalizować i znaleźć źródło. Czy w ogóle coś się w tej sprawie robi? Najgorsze, co może być, to przyzwyczajenie się do takiej nienormalnej sytuacji.
Na mapie Europy: http://airindex.eea.europa.eu/ widać, że jakoś inne państwa sobie radzą, mają czyste powietrze, więc u nas też można to poprawić. Wrocław stara się o tytuł Zielonej Stolicy Europy i chwali rozwiązaniami, więc też jest przykładem, że można.