DYSKUSJE - ZGŁOŚ WPIS NA FORUM
Upadek PKS-u. Jest akt oskarżenia, dramat pracowników trwa

Panowie kierowcy PKS już zapomnieli jak zamykali drzwi przed nosem albo odjeżdżali widząc że ktoś biegnie co sił? albo przejeżdżali przystanek bo mu się śpieszyło? A jeden to nawet mi biletu nie chciał sprzedąc bo mu drobne dałem (kurs Rzeszów - Krosno) a jechał 3 godziny prawie do Krosna (!) i to nie w latach 80 a 2006r. Nie wspomnę o tym ile tam paliwa szło na marne. Czym tłumaczyć ciągnłą jazdę na tzw. Luzie? A jak człowiek chciał busa wynająć dla drużyny to cena dwukrotnie większa jak u prywatnego przewoźnika. Znam właściciela firmy przewozowej i pamiętam jak mi powiedział że niegdy nie zatrudni kierowcy co robił w PKS bo interes by tego nie wytrzymał. Zero kasy z biletów a paliwo nagle znika litrami.....

Minimum 1 słowo.
Uwaga:
Zgłoszenie trafi do moderatora, który podejmie ostateczną decyzję o usunięciu wpisu lub jego pozostawieniu.
DYSKUSJE
TWOJE KONTO
  • Zaloguj się aby uzyskać dostęp do konta
PYTANIA, PROBLEMY, SUGESTIE
13 493 44 44
REKLAMA