Taka "pandemia" pokazuje, jak niewiele warte jest wywyższanie się ludzi... Na nic im te pieniądze, pozycja w społeczeństwie itd... Nic nie mogą zrobić dzięki temu... Nie kupią - bo zamknięte... Nie pojadą gdzieś, bo granice zamknięte... itd itd itd...
Mateuszek powie tak i tak i tak ma być... A protesty chwilę będą i ludziom się znudzi... A jak nie, to dostaną pałą albo wezwanie do sądu i gotowe...
Podziwiać tylko restauratorów / biznesmenów, którzy porywają się na otwarcie restauracji w czasach koronawirusa... Ten czas pokaże, kto ma pozycję / renomę na rynku a kto musi upaść, smutne ale takie jest życie...
Ludzie nie chcą byle czego, jednak jakoś w takim mieście jak Krosno np to większość chce się nażreć tanio i dużo... Jak patrzę po tych ludziach, którzy biegają po tych dyskontach co tydzień "bo w gazetce jest od dzisiaj kurczak za 9,99 zł kilogram - kup Janusz 5 kila to zamrozimy", to tylko współczuć... A potem do wyboru do koloru nowotwór tego, tamtego i Brzozów...
A co do knajp w Krośnie, to większość to max 5/10... Może 2-3 coś potrafią, mają lepsze składniki w pizzach czy daniach, bo większość zaopatruje się w sieciówkach a kucharzy ma raczej po marnym gastronomiku lub samouków, co widać i czuć...
A niektórzy to nawet promocji nie potrafią dobrze zorganizować...
Czy tak trudno jest zrobić dobrą pizzę? Ciasto dobrze wyrobione + 2-3 składniki dobrej jakości + oliwa + piec do pizzy opalany drewnem i kasa się kręci jak we Włoszech... Teoria niestety :D
Pomoc rządu? W zusie pieniędzy coraz mniej... Ludzie albo idą na opiekę, albo na chorobowe albo inne coś, bo redukcja etatów wszędzie, więc skąd ten Mateuszek ma te pieniążki brać ? Teraz wychodzi kto oszczędza i umie gospodarować pieniędzmi, a kto zarabia co miesiąc 2000 a wydaje 2500...