Poniżej jest cytat z opisu tego samego wydarzenia na innym krośnieńskim portalu .
I gdzie tu jest wina kierujacego BMW skoro nie było znaku ? (leżał na trawniku)
" Kierujący BMW (mieszkaniec powiatu sanockiego, nieznający Krosna) tłumaczył się, że wyjeżdżając z ulicy Wyzwolenia nie widział żadnego znaku i myślał, że jest na drodze z pierwszeństwem. Sprawdziliśmy i faktycznie na wylocie ulicy Wyzwolenia nie było ustawionego znaku. Ten leżał na niedalekim trawniku "