Brak lekarzy.W miescie w ktorym mieszkam kazdy lekarz majacy prywatna praktyke musi dwa dni w w miesoacu przepracowac w szpitalu.
Brak miejsc dla chorych.Przedszkola zamienic na szpitalne pomieszczenia dla chorych nie potrzebujacych specjaliostycznrgo sprzetu do leczenia i tylko lezakuja wszpitalach.
Dzieci nie ucierpia bo jak rodzic umrze to dopiero bedzie klopot z ich wychowaniem a panstwo nie bardzo sobie z tym radzi.
Pielegniarki sa w szkolach medycznych i praktyke moglyby odbywac wlasnie w tych przeczkolach z mniej chorymi.Nie bylyby narazone na kontakt z kowidowcami ani miejscem gdzie tacy przebywaja.
Jedyny szkopul jest taki ze: wszystcy narzekaja alenic w tym kierunku nie robia.