Tak zwani "katolicy forumowi", jeżeli coś idzie nie po ich myśli zrodzonej w ich posranych łbach bądź po linii partyjnej, chętnie podpierają się dekalogiem albo chowają za bogiem. Ale gdy ich pasterze okradają społeczeństwo czy gwałcą dzieci to siedzą cichutko. Z parszywymi, fałszywymi mordami zamkniętymi na kłódkę. Jakoś wtedy te zdegenerowane kreatury nie powołują się na przykazania:)