Nie mają co robić. Budynek na podkarpackiej ze 1 zdj wyglądałby jak ruina. Gdyby nie reklamy to kierowca z np. Krakowa zapisałby sobie wizerunek - sami się Państwo mogą domyśleć . Zamiast wziąć się do roboty to wymyślają jakieś bzdurne farmazony, i to czasami szkodzliwe(jak w tym przypadku). Rozumiem że jeżeli ktoś postawi wielki banner przy wstępie do lasu to można dyskutować, ale to rusza gospodarke...