Najlepiej postawmy barierki/bariery/ekrany wszędzie gdzie się da a nie gdzie są konieczne. Nie da się myśleć za każdego kierowcę/pieszego/rowerzystę. Dochodzimy do absurdów, za chwilę obarierujemy każdą drogę, chodnik, drogę rowerową, wszystko wyłożymy asfaltem/betonem/kostką/płytami a przy -15 stopniach Celsiusza ogłośmy stan klęski żywiołowej, zimę 1000-lecia, zlodowacenie czy inny kataklizm.
Należałoby też rozdzielić barierami chodnik od ścieżki rowerowej bo jak ktoś wymyślił rozdział kolorem/kształtem kostki (czasem nawet asfaltu) to bezpieczeństwa nie zapewnił.