Jako mieszkaniec Krosna,płacący podatki i przyznam się głosujący na prezydenta Przytockiego mam prawo domagać sie prawa o zajęcie stanowiska włodarza miesta w sprawie protestu na rynku.Nie rzyczę sobie żeby ktoś{gówniarze,gówniary)obrażały mnie publicznie jako katolika i jako zwykłego człowieka.Nie mogłem przechodząc przez rynek zrozumieć jak w miejscu publicznym może dojść do takich ekscesów.Tylu słów wulgarnych nie słyszałem nigdy i nigdzie.Panie Przytocki,pan jest gospodarzem tego pięknego miasta a tak serce Krosna zostało sponiewierane.Wypadałoby określić się,czy jest pan za spokojem w mieście czy za anarchią,no chyba że panu już nie zależy bo to już na pewno ostatnia kadencja.