Zamiast słowa "aborcja" używam ludzkiego określenia morderstwo dziecka poczętego , morderstwo tym haniebniejsze, że dokonane przez matkę, Jakie przygotowanie dzieci, młodzieży do roli małżonka i rodzica. Oglądając ten materiał, miałem wrażenie, że oglądam zbiegowisko baboochłopów /trudno tutaj zauważyć kobiete/ z epoki hippisowskiej. Kiedyś mój rozmówca, który zmarnował swoje życie, powiedział ciekawe zdanie "tato powinien był obciąć włosy, zerżnąć dupe i wygonić do szkoły'. Oglądając zastanawiałem się, ile z nich nie było u Pierwszej Komuni czy Bierzmowania. Gdzie jest piąte przykazanie Boże "Nie zabijaj". Na uznanie zasługuje jedno hasło "macie krew na rękach'. W pracy po filmie telewizyjnym "niemy krzyk " wywiązała się dyskusja . Zwrócono szczególną uwagę na fragment tego filmu, kiedy kleszcze sięgają po dziecko a ono ucieka .Postanowiłem przy najbliższej okazji ten film ogklądnąć. Wykorzystałem okazje zasiadłem przed telewizorem . Niestety, późna pora /po północy/ nie pozwoliła mi oglądnąć tej sceny-zasnąłem. W końcówce tego zbiegowiska /100 babochłopow w żaden sposób nie mogłem się doliczyć/ jedna z uczestniczek próbowała dziecko zmusić do określonego zachowania, podprowadzając je do drugiej uczestniczki. Dziecko na szczęście zareagowało pozytywnie i uciekło. W proteście tym używano słów i haseł , których w przestrzeni publicznej nie powinno się używać. Słuchają i czytają je dzieci, zostają one w ich psychice, powodując przedwczesną ich wyobraźnie i pobudzanie.Ten protest powinien być zakazany lub zlikwidowany.