Fajnie.
A propos - proponuję zrobić coś, co naprawdę upiększyłoby to nasze miasto, nadało mu właściwy charakter - ot np. odbudować mury krośnieńskie, przynajmniej we fragmentach. Niech się wreszcie ten konserwa-konserwator na coś przyda i załatwi dotację. W końcu jestesmy średniowiecznym, królewskim miastem ! Zamość mógł dostać kasę na wszystko, a ma na nic? Jesteśmy miastem starszym od Zamościa o jakieś 180 lat !
Z kolei na totalnie niewykorzystanych terenach w okolicy: Karpaty-targowisko-MOSiR, wybudować trzeba obiekt(y) przyciągające rzesze ludzi - może park rozrywki a'la Disneyland, z największą kolejką górską w Polsce... Zwolnić inwestora z podatków i już.
Nie wiem już, co zrobić, by to miasto odżyło. Szczególnie centrum. Rzeszowowi żadna galeria nie zaszkodziła. Po prostu ludzie mają tam ładne "deptaki" do spacerowania, a w Krośnie - wciąż to samo gó..no !
Niestety mam o to żal do wszystkich po kolei włodarzy. Ani alei, ani drzew, ani deptaków. Żadnego skweru, ogrodu, zero natury. Mur kapucyński, a naprzeciw - mur ohydnych kamienico-bloków wzdłuż Staszica.
Wciąż tylko obietnice, jak z rewitalizacją "ronda" albo z Zetką, albo obniżonymi torami. Czaem wydaje mi się, że w Krośnie rządzi układ wzajemnej adoracji, ludzi z pseudopomysłami, albo pomysłami takimi, jak przejazd przy "rondzie naftowców", którego kreator powinien siedzieć. Albo nie - po 10 godzin codziennie (aż do skutku), jeździć po nim wtę i wewtę, próbując różne warianty. Po jakimś czasie może oprzytomnieje i przekona się na własnej skórze, ile bezsensownego kręcenia i niebezpiecznych sytuacji kreuje ten jego komunikacyjny "patent".