Po pierwsze - od setek (tysięcy?) lat, ludzie spalali odpady zielone i jakoś gatunek ludzki z tego powodu nie wyginął. Po drugie - zapach palonych gałęzi (suchych!) czy liści jest po prostu ładny. Co innego stare szmaty, plastiki, itp. Jeśli ktoś nie ma niczego ciekawszego do roboty, to siedzi w oknie, obserwuje, wącha i donosi. Ja nawet nie zwracam uwagi na to, co ktoś pali.