Tak naprawdę to czy ktoś pomyślał dlaczego tak się dzieje? Może Radni Miasta zadadzą sobie pytanie czy chcieliby mieszkać w Krośnie mając 25 lat, brak perspektyw na własne mieszkanie i pracę na kasie w Biedronce? Tacy właśnie ludzie najczęściej wyjeżdżają z Krosna i z Kraju... a jak się już urządzą i zapuszczą korzenie np w Anglii to przecież nie mają żadnych powodów by tutaj wracać - chyba że na urlop. Ilość mieszkańców jest ściśle uzależniona od lokalizacji i warunków panujących w danym mieście czy kraju. Stwórzcie warunki do życia to Krosno odżyje. Ja narazie widzę tylko podwyżki wszystkiego od śmieci aż po transport publiczny. Na każdym kroku tylko kij dla przedsiębiorcy... a gdzie marchewka żeby zostali i działali TUTAJ???