Ciekawe jakie konsekwencje zostały wyciągnięte wobec dwóch panów którzy nie dość że dopuścili się fizycznej napaści na tych młodych ludzi, zrywali im maseczki, szarpali, mało tego, zniszczyli czyjś sprzęt czyli coś co do nich nie należy. Panowie bardzo dobrze widoczni na zdjęciach w artykule poniżej.
Prawo do protestu jest, ale prawa do napaści fizycznej nie ma. Inaczej niedługo i u nas zapanuje ' Białoruś'!