Oczywiście za chwilę będzie wyśmiewanie tego, że niby zarobki niskie i że to nieprawda.
Dochody samorządu na mieszkańca są wysokie i nie jest to powód do zadowolenia. Oznacza to przecież, że i podatki są wyższe. Na to wpływa też duża ilość pracowników spoza Krosna, którzy się do tego budżetu dokładają.
A miasto wydaje najwięcej środków na edukację i oświatę. Trzeba odbiurokratyzować szkolnictwo w Krośnie. Można wpriwadzić np. bon edukacyjny. Podzielić pieniądze w budżecie na ilość uczniów i niech te pieniądze idą za uczniem do danej szkoły. Krok w stronę urynkowienia szkół i wzmocnienia konkurencji.