Zmieniają sie priorytety ludzi. Zamiast siedzieć w lokalach i sączyć kawę, ludzie wolą pojeździć na rowerze, czy wybrać się za miasto by pospacerować. Tłumy na szlakach turystycznych, w lasach, w miejscach przeznaczonych na rekreakcę dają świetny temu obraz. Poza tym nasze miasteczko nie jest na tyle atrakcyjne, by przyciągać wielu turystów i to musimy sobie wreszcie uswiadomić. A mieszkańcy, cóż...nie sa na tyle zamożni, by przesiadywać w krośnieńskich, czy jakichkolwiek innych lokalach.