Absolutnie zadziwiające jest to, że przecież w niemal każdy wieczór i w każdy weekend wieczorem trasa od Podwala przez ul. Niepodległości (z upalaniem pod Kauflandem po drodze) do Lwowskiej jest miejscem brawurowych popisów... i NIC z tego nie wynika, piraci przejeżdżają nawet pod główną siedzibą policji i nie przejmują się, bo wiedzą że nic im nie grozi. Odkąd zniknęły radary na DK28, tam też są co chwilę próby pobicia prędkości. Krosno z policją na czele mają tu naprawdę dużo do zrobienia.
Młodzieńcom z wypadku życzę powrotu do zdrowia i wyciągnięcia mądrych wniosków. Ale na motocykl już mam nadzieję nie wsiądziecie.