Na Górze Cergowej stoi sobie drewniana wieża o wysokości niecałych 24 metrów i kształcie nawiązującym do krzyża, w Trzcinicy jest wieża stalowa o wysokości ok 45 m, w Krynicy Górskiej niemal 50 metrowa - drewniana. Każda z nich kosztowała jednak zacznie, a czasem wielokrotnie wiecej od tej na Czarnorzekach. Pan Pawlikowski podjął się wykonania wiezy na Cergowej, niedoceniając naszych warunków terenowych. Chwała Mu za to, że podołał nie lada wyzwaniu mimo niekorzystnego wyniku ekonomicznego. Kształt wieży w Czarnorzekach może się podobać lub nie - nie sposób sprostać wszystkim gustom. Ciekawostką jest to, że ta wieża to kopia opisu hisotrycznego rozwiązania, ale nie z pobliskiego Kamieńca. Tych stołbów - wież obserwacyjnych było kiedyś wiecej, ale straciły znaczenie jeszcze w XV wieku i nie dotrwały do czasów nowożytnych. Z całym szacunkiem dla Pana Zimy, ale nie tak łatwo zbudować wielką i piękną wieżę widokową - przykładowo, za same konsultacje rozwiązań ciesielskich do kolejnej wieży, ale nie w naszym regionie (42 m wysokości) Inwestor bez targów zapłacił niemal 20 tys. złotych, a doumentacja projektowa tego obiektu będzie kosztowała ponad 300 tysięcy. Proszę sobie wyobrazić ile wyniesie kosztorys tego obiektu, jeżeli mowiliśmy do tej pory tylko o "papierach". W tej nowej koncepcji udało mi się przeforsować "lokalik" na przedostatnim poziomie - więc może bedzię można wypić kieliszek wina wśród chmur w atmosferze zdobień snycerskich rodem z wzronika Liebolda! Odprowadzenie i doprowadzenie mediów do tego lokalu to dopiero wyzwanie inżynieryjne! Ale jak jest budżet to jest efekt!