Co do tej frekwencji to nie wyciągałabym żadnych "oczywistych' wniosków. BIorąc pod uwagę zastraszanie, groźby, anonimy - wszystko całkiem realne to mnóstwo ludzi nie było bo się po prostu boją odwetu sekciarzy. Jeżeli ktoś pisze że teraz jest normalnie to chyba nie wie co to normalność. Każdy kto należy do drugiego sortu jest teraz prześladowany głównie póki co psychicznie. Strach cokolwiek powiedzieć czy się pokazać bo brunatni mogą w każdej chwili uderzyć podjudzani niestety przez liderów. Jeżeli ktoś pisze że POPIS to to samo to strasznie się myli. To wybór między nowoczesnością a zacofaniem, Europą a Białorusią, wolnością a zastraszeniem, kościołem Franciszka a kościołem Rydzyka. Podatki, emerytury, 500+, to bez znaczenia - nikt tego nie zabierze bo wie że przega z kretesem kolejne wybory. Podobnie z nowymi obiecankami - nikt tego nie zrealizuje np podwyższenia wolnej kwoty od podatku na co czekali pracujący, którzy łożą na ten socjal przez 5 lat PiS nawet palcem nie kiwnął. 13 emerytura - 900 zł. ale gdyby emerytura nie była opodatkowana jak zapowiadał PiS to w kieszeni przeciętnie zostawałoby 4 300 zł. Ale łatwiej kupić emeryta dając 900 zł. raz na rok, który nie kuma że co miesiąc zabierają mu niewiele mniejszą kwotę. Wybór jest jasny - młodzi idźcie na głosowanie