Często chodzę tą drogą na spacery. Problemy są dwa - pierwszy to wspomniane ogrodzenie. Myślałam, że droga po prostu tam się kończy, ale po przeczytaniu artykułu sprawdziłam na mapie i okazało się, że ktoś zagrodził sobie ulicę! Teraz chcąc dojść do Klonowej trzeba przedzierać się przez krzaki. Drugi problem jest taki, że miasto wysypało kamień i koniec. Kamienie zarosły, nawet nie ma kto skosić trawy. Tylko jeden właściciel (zresztą bardzo sympatyczny, pozdrawiam Pana :)) przyległej działki kosi trawę na drodze, chociaż nie musi, reszta ma to gdzieś.