Przepracowałem w Wydziale Łączności jako Funkconriusz MO (kurier poczty specjalnej) przez 5 lat do 1990 roku a pozniej w Policji bez weryfikacji jak miało to miejsce wobez funkcjonariuszy, którzy pracowali w SB. Moja ślużba nie miała żadnego związku z służbą w SB a dzisiaj IPN bezpodstawnie oskarża Nas (Pracowników Wydziału Łączności) o służbę na rzecz totalitarnego reżimu. To uznanie Nas jako pracowników SB jest - w świetle prawa - pomówieniem, gdyż bez wyroku Sądu nie można uznać kogoś winnym. IPN stawia się ponad prawem a uznanie nas za SB-eków jest bezprawnym pomówieniem.