Wróżę restauracji rok, nie dłużej.
krosnianie potrzebują schabowego wielkości felgi, do tego słoik ogórków kiszonych i litr piwska ! A nie jakieś krowy !
a tak na serio, czemu nie wróżę ? Patrząc po innych tego typu "bardziej eleganckich" restauracjach. To nie miasto na takie rzeczy, no chyba ze znowu Andrzej wygra i helikopterem pisowcom będą rozrzucać kasę to może i niepracujących w końcu będzie stać na krowy :)