Ciekawe, czy jak go zatrzymywała policja, to też rzucił się na nich z nożem? No przecież go zaskoczyli! Powinien pozostać pod nadzorem psychiatrów w zamkniętej placówce przez pół i zbadany pod kątem psychopatii. Prawdobodobne używanie środków odurzających lub działających podobnie nie jest tutaj okolicznością łagodzącą, ale obciążającą no chyba, że leczył się wcześniej psychiatrycznie. Jeżeli tak to nie ma żadnej gwarancji, że za jakiś czas nie zrobi czegoś podobnego.