darxa... Założyć, ubrać... a może co innego z tym zrobić? Jak recykling tych zjawiskowych i nadnaukowych tekstyliów będzie wyglądał, a co z ekologią - tony nowego, plastikowego śmiecia rękawiczkowego, przyłbicowego itp.? Ech, gdzie te czasy, gdy maseczki co najwyżej kupowane były w sklepach kosmetycznych - dla poprawy kondycji cery i nastroju... Żal mi dzisiejszej młodzieży i dzieci, coraz bardziej żal. Smutne to wszystko i przytłaczające... bo jeszcze kilkanaście lat temu to, co się dziś dzieje, było wykładane na studiach jako swego rodzaju futurologia. Niech to, szybko poszło!