W USA-wiekszosc absolwentow sredniej szkoły, nie potrafi znalesc naszego kraju na mapie , ma klopoty z pisemnymi prostymi działaniami. U nas wprost przeciwnie, wyciskana jest wiedza jak sok z cytryny , a potem praca w Biedronce , lub wyjazd "na saksy" Uczymy sie na wszelki wypadek!