...a po maturze chodziliśmy na kremówki...
bźźźźźźźźźźźźźźźź, wróć, nie było tak
najpierw były "długie noże" (piwo) Na Rozdrożu, a później bardzo tanie wino w krzakach, w garniturach, a wino ze sklepu, który był blisko dzisiejszego carrefoura
pozostaje tylko życzyć dzisiejszym maturzystom, by nie byli tacy głupi, jak ja wtedy
ale matura była trudniejsza!