Możesz sobie wed podyskutować, ale z woźną w podstawówce, twój poziom. Brednie o filmach to se zatrzymaj na spotkania z takimi "mundrymi" jak ty. Prawda ci raczej przeszkadza, a czasów w których gen. Kukliński żył i się narażał nie znasz nawet z opowieści. Żenua intelektualna po prosu poraża. Życzę miłego życia w nieświadomości... Nie pozdrawiam