Nie wolno się godzić na wszystko co serwuje nam władza, ale trzeba być obiektywnym że na przestrzeni lat zmieniło się dużo na plus a z drugiej strony jeszcze tyle do zrobienia. Od pokoleń moja rodzina mieszka w Krośnie, mieszkałem kilka lat w Krakowie z dobrymi perspektywami ale coś mnie tu ciągnęło, krajobrazy, swojski klimat, wspomnienia z dzieciństwa, bliskość Bieszczad i lokalny patriotyzm. Trzymam kciuki za swoje miasto, więcej zieleni, ścieżek rowerowych, dobrego połączenia z Rzeszowem oraz koniecznie zagospodarowanych bulwarów nad Wisłokiem :)