Mamy dziwne społeczeństwo z wręcz utopijnymi poglądami. Czytam komentarze i zauważyłem wiele pozytywnych opinii na temat pana, który uniemożliwił pijanemu kierowcy dalszą jazdę. Niestety są również i tacy, którzy wyszydzają to obywatelską postawę. Nie wiem jak to rozumieć, czyżby dla niektórych prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu było czymś normalnym? Wyczynem zasługującym na pochlebne opinie i pochwałę? W Szwecji, którą często bierzemy za wzór, zgłoszenie na policję czy uniemożliwienie prowadzenia pojazdu pod wpływem jest rzeczą normalną.