Kto wycenił straty na 600zł?
Wydaje mi się, że malowanie powinno wyglądać i kosztować tak, by przedmiot został przywrócony do stanu sprzed szkody.
Jeśli w związku z tym trzeba pomalować pół mostu, to niech wandal płaci za malowanie połowy mostu.
Jak teraz mają wyglądać te inwestycje finansowane z pieniędzy obywateli skoro po naprawie wygląda to nijak.