Bardzo się cieszę z tego, że Straż Miejska i Policja kontrolują nas, czy stosujemy się do OBOWIĄZKU zakrywania nosa i ust.
Wczoraj widziałam matkę z 8-9 letnim chłopcem , gdzie kobieta miała założoną maseczkę na twarz w sposób poprawny, a dziecko maseczkę miało pod brodą... Dopiero jak mijałam się z nimi, kobieta zwróciła uwagę chłopcu by ten założył maseczkę poprawnie.
Czy to tak powinno wyglądać, że mijamy się z obcymi ludźmi i dopiero wtedy zakładamy maseczkę na twarz? Nie sądzę. Jak już maseczkę ściągniemy z twarzy, od razu trzeba ją zdezynfekować i założyć nową, a nie nosić jedną, brudną maseczkę przez tydzień...