To wszystko i tak bez znaczenia. PiS szykuje na 10 maja prawdziwą jatkę. W Bawarii po tych durnych wyborach zaraziło się 24 tysiące ludzi, na milion uprawnionych, czyli w Polsce zarazi się ok. 100 tysięcy. A ci wrócą do domów po wrzuceniu kartki do skrzynki i zarażą kolejnych. No ale ważne że pacynka wygra i guru z Żoliborza będzie dalej mógł być naczelnym kacykiem