To już wiem po co ich tylu jest. Do tej pory się obijali i strali na posterunkach. Teraz nagle są potrzebni i ich brakuje do kontroli ludzi i trzymania ich w ryzach. Podobno za II RP było 10 razy mniej policjantów, przy jednej trzeciej większej powierzchni państwa i podobnej liczbie ludności 35 milionów i sobie radzili.