Czy może mi ktoś wytłumaczyć po co z uporem maniaka promować Rynek i jego przyległe uliczki jako idealne miejsce dla prowadzenia handlu skoro wszyscy dobrze wiem że tak nie jest i w najbliższych latach nie będzie ?
Osobiście od wielu już lat preferuję zakupy online albo galerie Vivo, Milenium, Rzeszowska czy Graffica. Powodów za jest sporo przede wszystkim każda z nich jest stosunkowo blisko, a podnadto łatwo można się w nich poczuć swobodnie i na luzie czego niestety nie można powiedzieć o lokalach na Rynku gdzie nieszczęsny sprzedawca siedzi nam niemal na plecach czujnie obserwując każdy nasz krok, co nie jest ani miłe ani komfortowe. Taka to już kolej życia, że każde pokolenie funkcjonuje nieco inaczej niż rodzice i zupełnie inaczej niż dzidkowie.
Kończąc sądzę, że lepiej będzie gdy Rynek w obecnej wersji zakończy swoje istnienie, co siłą rzeczy wymusi reorganizację jego roli w tkance naszego miasta i w świadomości mieszkańców. W przeciwnym razie podtrzymywanie istnienia tego co było jedyniez powodów czysto sentymentalnych raczej nie spotka się z większym zainteresowaniem, gdyż pamiętających "złote lata" Rynku będzie po prostu stale ubywać.