Pomnik rzeczywiście mało zauważalny. To coś w rodzaju słupa elektrycznego, który tak spowszedniał, że nikt go nie zauważa, nawet jeśli przechodzi się obok niego codziennie. Z pewnością nowy pomnik poległych za ojczyznę (czytaj Lecha Kaczyńskiego - analogicznie do miesięcznic, które są organizowane w celu upamiętnienia ofiar katastrofy, z tym, że upamiętniają wyłącznie jedną, jako reprezentanta pozostałych) będzie z pewnością bardziej wyrazisty i bardziej zauważalny.