Kolejny kontrowersyjny pomysł władzy który raczej nie będzie na rękę mieszkańcom. Jestem jednak za zwykłymi kwiatami ozdobnymi. Czy dojdzie do konsumpcji słonecznika wychodowanego na spalinach komunikacyjnych? Nie wiem ale w dostępnych w handlu produktach rolnych znajdziemy podobne rzeczy. Czy zasadzi to zatrudniony przez Miasto za najniższą krajową taki Pan Józek ogrodnik czy firma Krzak w umowie na 50 tysięcy złotych? Tego też nie wiem.