Ech, łezka się w oku zakręciła przy tym zdjęciu z ulicą Piłsudskiego. Nie pamiętam czy zapiekanki były sprzedawane w jugokiosku czy w starej przyczepie kempingowej Niewiadów. No i w głębi skwerku najlepszy sklep muzyczny :) Kto pamięta? Można było przesłuchać płytę/kasetę, czasami można było dostać jakiś plakat.