To już jest taka ciemniejsza strona Polskiego systemu ratownictwa gdyż przed kilkoma laty strona pacjenta nadużywała Pogotowia. Pamiętam kiedyś Pogotowie było bardziej elastyczne i na każdy telefon, lecz wielu pacjentów udawało symulacyjne pogorszenie schorzenia przed pogotwiem aby dostać się na oddział szpitalny bez skierowania (lub dopłat bocznych jeśli to był oddział typu Marszał Grocki). Przez te nadużcia obecnie obcięto pole manewru Pogotowiu ratunkowemu i praktycznie wyjeżdżają do zmarłego.