To nie jest żaden Arsen Lupin - dżentelmen włamywacz. To zwykły bandzior i kanalia, który wcześniej czy później wpadnie. Zapachniało mu lekkie zdobywanie kasy, więc szarżuje po biednych sklepikach. Ekspedientki nie powinny bać się użyć gazu tylko trysnąć bandziorowi nim w mordę.