Bandyci wybrali sobie spokojne i nie pilnowane (ochrona)-placówki. Dopóki nie ma ofiar-można ich nazwać niegroznymi. Jedno mnie zastanawia czy trabiący na wszystkie strony -byskajacy rdiowoż stojacy przed sklepem (Westerplatte) ma dawac poczucie bezpieczeństwa gospodarzowi obiektu-a ostrzec