Cóż Panie Pietrku Koguciku... współczuję Panu, że musi Pan zazdrościć pieniędzy choremu człowiekowi. Pewnie by się Pan jednak nie zamienił.
Otóż Pana apel na szczęście nikogo nie zainteresuje, bo kto zna Rafała, ten nie ma wątpliwości, że wesprze go w tej chwili bez mrugnięcia okiem.