Od kiedy została zbudowana kaplica my mieszkańcy WSK mogliśmy chodzić na mszę do kaplicy. Nigdy jednak nie było tam dzikich tłumów z osiedla, pomimo oległości.
Parafą Nasza od zawsze byłi OO. Franciszkanie i tam chcemy zostać!
Nie przeszkadza nam ogległość jaką trzeba pokonnać ( senorzy też potrzebują aktywności ruchowej) a dzieci uwielbiają ten kościol i jego całe otoczenie.
Kościół to ludzie a my czujemy się jednością u OO. Franciszkanów, tam mamy swojego przeora i czujemy przywiązanie do tej właśne parafii.
Znamy politykę parafii z Wyszyńskiego, i nie chcemy być jej cześcią!
Kuria niech nie uszczęsliwia Nas na siłę!