Tego "chłopaka z krosna" śmiało można nazwać wrogiem. Dlaczego? Nasi wrogowie ani nie donoszą, ani nie krytykują - oni bezczelnie i fałszywie kłamią. Oni zniesławiają i pomawiają i robią to w złej wierze. Tak robi nasz "chłopak z Krosna" w Europarlamencie. Człowiek z miedzianym czołem, łże i wcale się tego nie wstydzi.