Lepiej późno,niż nigdy.....Kiedy wreszcie zacznie funkcjonować pojęcie przestrzeni publicznej? Nie mylić z własnością.Czyli jeżeli ktoś doprowadza swoją nieruchomość do ruiny ( zwłaszcza zabytek lub np. w obszarze chronionym) albo zapaskudza chaosem reklamowym,to miasto powinno wejść na hipotekę i zrobić porządek.Naprawdę,demokracja i anarchia to dwie różne rzeczy.
A swoją drogą,to kiedy straż miejska pogoni dzikie wysypisko gruzu przy Podwalu (obok świętej pamięci szmateksu) oraz namierzy to bydlę,które nocą podrzuca na chodnikach wory śmieci, później leżakujące tam miesiącami?Mandat taki dać,żeby do trzeciego pokolenia spłacali!I pod pręgierz!