Jedziesz do Holandii na weekend, ot zapalisz sobie blanta z przyjaciólmi. Po tygodniu wracasz do Polski, zatrzymuje cie Policja, test, obecnośc THC, zabrane prawo jazdy i sprawa w sądzie. W Polsce do tej pory nie ma uregulowan prawnych dotyczących ilości narkotyków w organizmie, a zatem tester wykrywając nawet miesiąc po zapelniu obecność THC, po prostu rujnuje człowiekowi życie.