Takie "inkubatory" służą tylko marnowaniu naszej kasy, pasożyty urzędnicze z tego żyją, a my, bydło, mamy to finansować.
Przecież w tym nie ma żadnej rynkowej logiki, żeby wydawać tyle pieniędzy po to, żeby wybrane firmy miał uprzywilejowaną pozycję na rynku, to jest tworzenie nieuczciwej konkurencji za pieniądze podatników.
A później będą opowiadać farmazony, że wspierają przedsiębiorczość, a jedyne co po tym zostaje to długi. Ale to działa, bo bydło widzi, że coś miasto wybudowało, więc myślą, że to jest rozwój. Wiele ludzi wie, że to generuje zadłużenie, ale tłumaczą to w ten sposób, że inni się zadlużają, więc my też powinniśmy, tylko zapominają o tym, że za chwile będą płacić wyższe podatki.
Najgorsze jest to, że nie można się z tego wypisać i trzeba cierpieć razem z bezrozumną trzodą, która nie potrafi powiązać przyczyny ze skutkiem.