dariuszek
Nie ma leszcza. Nie ma odwrotu. To miasto przegrało. Najlepsze czasy i rozwój ma już za sobą... przy takich władzach miasta, przy tak niekompetętnych i niefrasobliwych włodarzach i przy tak nietrafionych inwestycjach jakikolwiek haracz - tak nie bójmy się użyć tego słowa - Krosno musi się zwinąć. Zarobki są zbyt małe w stosunku do potrzeb. Ludzie zastanawiają się nad każdym złamanym groszem jag go wydać żeby starczyło do tego przysłowiowego pierwszego. Ludzie nie wydają to sklepy nie zarabiają, sklepy nie zarabiają - padają. Młodzi po ukończeniu edukacji wyjeżdżają za chlebem, mieszkaniem, karierą, lepszym życiem itp. Bo jakie tu mają perspektywy? Żadne. Praca za minimalną i mieszkanie z rodzicami? A może wynająć... tylko gdzie jak jest ta minimalna pensja? Świat się otwiera na młodych, zdolnych, wykształconych... a nawet na tych silnych i głupich. Co zdrowy silny człowiek może szukać w tym mieście? Na co dobrego może liczyć jak nie ma tzw. "pleców?" Na nic. Jestem ciekaw czy nasi radni tak samo gospodarują własną kasą jak kasą budżetu miasta.
Dla mnie to wszystko jedno. Jestem na rencie, choruje, swoje odpracowałem i nie będę się drugi raz szarpał "o lepsze jutro". Bo dla mnie nie ma lepszego jutra... teraz czas na młodych odbudujcie te fabryki co były... huty, lnianki, fabosy... albo świat wita Was absolwenci 500+.